W taką W taką ciszę
Wszystkie gwiazdy na niebie wyliczę,
Ciebie Ciebie wołam,
Ale cisza i pustka dookoła.
Nie o uśmiech mi chodzi,
Bo się śmiałaś nieraz,
Ale o to co kiedyś utworzyło się w nas.
Coś co przyszło tak nagle
I odeszło jak wiatr,
Czego w życiu najbardziej mi brak.
Przychodziłem co wieczór
By posłuchać Twych płyt,
O miłości w ogóle nie mówiliśmy nic.
Wyjechałaś tak nagle,
Tak cichutko jak mysz,
Zostawiłaś swój adres i list.
W taką W taką ciszę
Wszystkie gwiazdy na niebie wyliczę,
Ciebie Ciebie wołam,
Ale cisza i pustka dookoła.
Jesteś moim aniołem,
I miłością bez wad,
Jesteś moją boginią,
którą widzę co dnia.
Jakże długo mam czekać,
I jak prosić Cię mam,
Każesz trwać w niepewności,
Więc trwam.
W taką W taką ciszę
Wszystkie gwiazdy na niebie wyliczę,
Ciebie Ciebie wołam,
Ale cisza i pustka dookoła. / 2
Choć dostaję Twe listy
I zdjęć parę mam,
Żyję jak grzeszny anioł
W tłumie ludzi, lecz sam.
Jeszcze tli się nadzieja,
Że spotkamy się znów,
Do księżyca się śmiejąc
Przywołuję Cię - wróć!
W taką W taką ciszę
Wszystkie gwiazdy na niebie wyliczę,
Ciebie Ciebie wołam,
Ale cisza i pustka dookoła.